Logopedia z Panią Edytą 20-24 kwiecień

Rodzic/opiekun czyta tekst opowiadania, pokazuje ruchy języka, warg, opisane w nawiasach a dziecko naśladuje te ruchy.

*Wiersz Gimnastyka
Wstawać leniuszki!
Gwiżdżemy.
Podnieście głowy znad poduszki!
I ruszajcie swe kosteczki!
Najpierw skaczemy jak piłeczki,
( naprzemiennie dotykamy czubkiem języka dziąseł górnych I dolnych, kroki do przodu,kroki do tyłu,
Wysuwamy język jak najdalej z jamy ustnej i z powrotem wsuwamy)

I znów powtórzymy zwinnie podskoki
(Naprzemiennie dotykamy czubkiem języka górnej I dolnej wargi, mając szeroko otwarte usta)

Zróbmy skłon w lewo oraz skłoni w prawo
(Dotykamy czubkiem języka ostatnich dolnych zębów z prawej I lewej strony)

Biegniemy wkoło rześko I żwawo
(Oblizujemy zęby mając szeroko otwarte usta)

Skaczemy lekko jak po kamyczkach
(Dotykamy czubkiem języka każdego ząbka)

Szybko chowamy się w policzkach( wypychamy językiem policzki)
Ręce czują się pokrzywdzone:
"My także chcemy być spocone"
Więc naśladują lot sokoła, a teraz robią duże koła.
Kołyszą się jak drzewa, jak trawa ( naśladujemy rękoma lot ptaka, krążymy rękoma.
Kołyszemy rękoma nad głową, potem przy kolanach lub stopach.)

I biją z przodu i z tyłu brawa
A na dam koniec zróbmy śmieszną minę
( klaszczemy przed sobą i za sobą,
Wykonujemy dowolną zabawną minkę).

*Piosenka „Jadę, jadę”-odzwierciedlanie tekstu ruchem z zachowaniem odpowiedniego tempa link; https://chomikuj.pl/honda1987/PRZEDSZKOLAKI+-+MATERIA*c5*81Y+DLA+NAUCZYCIELI/Scenariusze+zaj*c4*99*c4*87/Zabawy+muzyczne/11+-+jade+jade,2296486047.mp3(audio)
*Zabawa: ”ZOO”
Pewnego dnia języczek wybrał się do ZOO. 
Spacerował od klatki do klatki (mówimy; tup, tup).
W pierwszej klatce zobaczył małpy, które skakały po gałęziach 
(dotykamy czubkiem języka na przemian dolnych i górnych zębów), 
zjadały banany (poruszamy buzią jakbyśmy coś jedli), 
wydają małpie okrzyki (wołamy; gu, gu). 
W drugiej klatce mieszkał wilk. Był bardzo zły- pokazywał zębiska (pokazujemy zęby  w szerokim uśmiechu i warczał (wrr). 
W trzeciej klatce osiołek wydawał osiołkowe odgłosy (i-u,i-u) 
i skakał, wymachując kopytkami (dotykamy językiem podniebienia).
Następnie pan języczek spotkał węża. Wąż syczał( ssssss) 
i wił się (wolno wysuwamy język z buzi ruchem wahadłowym – od prawej do lewej). 
Pan języczek odwiedził słonia. Słoń chwalił się zwinną trąbą (robimy rurkę z języka). 
Potem poszedł obejrzeć krokodyla, który głośno kłapał paszczą (otwieramy i zamykamy wargi wyciągnięte do przodu). 
Następnie powędrował do klatek hien. Cóż tam porabia? Jak zwykle ma dobry humor i się śmieje ( śmiejemy się hi, hi, ha, ha, he, he). 
Pan języczek był już bardzo zmęczony. Teraz czas na lody. Ech, pyszne te lody 
(wykonujemy językiem ruchy przypominające lizanie lodów, następnie oblizujemy wargi ruchem okrężnym).

mgr Edyta Gutkowska